Lanisek skoczył 139 metrów (nota 138,6 pkt) i wyprzedził o 0,5 pkt lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Halvora Egnera Graneruda. Norweg uzyskał wprawdzie aż 143 m, ale otrzymał niskie noty za lądowanie. Trzeci był Niemiec Markus Eisenbichler - 135,5 m.

Reklama

Odległość Stocha, drugiego zawodnika wtorkowego konkursu w Oberstdorfie, to 132,5 m. Trzykrotny mistrz olimpijski zajął szóste miejsce ex aequo z Japończykiem Ryoyu Kobayashim.

Kubacki, który miał najbardziej niekorzystny wiatr z czołówki, skoczył 128 m, natomiast Stękała - 133 m.

Klemens Murańka zajął 26. miejsce (129,5 m), Maciej Kot - 29. (128,5 m), Piotr Żyła - 39. (121 m), a Aleksander Zniszczoł - 47. (121,5 m).

Wszyscy zawodnicy skakali z 14. belki startowej.

Najlepszy w konkursie w Oberstdorfie Niemiec Karl Geiger był w czwartek piąty - skoczył 132 m.

W kwalifikacjach nie wystąpił Norweg Marius Lindvik, trzeci w Oberstdorfie. Powodem jest ból zęba 22-letniego zawodnika, który w poprzednim sezonie zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej całej imprezy.

Jak poinformowali organizatorzy, Lindvik udał się do dentysty do Innsbrucka.

Zabrakło też Rosjanina Daniła Sadriejewa. Wcześniej informowano o pozytywnym wyniku testu na COVID-19 u jednego ze skoczków tej reprezentacji (trzech innych członków tej ekipy, w tym jeszcze jednego zawodnika, też skierowano na kwarantannę).

W TCS obowiązuje system KO - na podstawie wyników kwalifikacji tworzonych jest 25 par (według klucza: 1. z 50., 2. z 49., itd.) pierwszej serii punktowanej. Do finałowej awansują ich zwycięzcy oraz pięciu "szczęśliwych przegranych", czyli zawodników z najwyższymi notami spośród pokonanych w parach.

Stoch zmierzy się w piątek w parze z Czechem Viktorem Polaskiem, Kubacki z Estończykiem Arttim Aigro, Stękała ze Słoweńcem Domenem Prevcem, Żyła z Austriakiem Michaelem Hayboeckiem, Kot z Niemcem Richardem Freitagiem, Zniszczoł z czwartym w kwalifikacjach Austriakiem Stefanem Kraftem, a rywalem Murańki będzie Japończyk Naoki Nakamura.

Reklama

Teoretycznie najtrudniejsze zadanie, biorąc pod uwagę formę ich rywali, mają Zniszczoł i Żyła.

W pierwszym konkursie, w Oberstdorfie, wyjątkowo nie obowiązywała zasada KO. W dniu rywalizacji do listy uczestników dołączono bowiem polskich skoczków, których dzień wcześniej wykluczono z kwalifikacji z powodu pozytywnego wyniku testu na COVID-19 Klemensa Murańki. Wynik badań nie był jednoznaczny, ale mógł wskazywać na początek zakażenia.

Ostatecznie jednak - po kolejnych negatywnych testach - biało-czerwoni zostali dopuszczeni do konkursu. W tej sytuacji anulowano rozstrzygnięcia z poniedziałkowych kwalifikacji. Wtorkowe zawody odbyły się w tradycyjnym systemie, z udziałem wszystkich zawodników. Najlepszy z Polaków był Stoch, który zajął drugie miejsce, ze stratą 2,8 pkt do Geigera.

Impreza tradycyjnie rozgrywana jest na dwóch skoczniach w Niemczech (w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen) oraz dwóch w Austrii (w Innsbrucku i Bischofshofen).

Noworoczny konkurs w Ga-Pa rozpocznie się o godz. 14.00.