Stękała wyrównał zatem poprzedni rekord obiektu, który należał do Fina Janne Ahonena (2005) oraz Słoweńca Jurija Tepesa (2014). Murańka przyćmił dokonanie rodaka, jednak dostał niskie oceny za styl i został sklasyfikowany niżej.

Między biało-czerwonymi znaleźli się: lider klasyfikacji generalnej Norweg Halvor Egner Granerud - 139,5 m, Niemiec Markus Eisenbichler - 142 m oraz inny Norweg Daniel Andre Tande - 147 m.

Reklama

Na następnych pozycjach uplasowali się kolejni reprezentanci Polski: szósty Piotr Żyła - 148 m i siódmy Dawid Kubacki - 136,5 m.

Stoch daleko

Nie najlepiej poszło triumfatorowi Turnieju Czterech Skoczni Kamilowi Stochowi. Uzyskał 129,5 m i zajął 29. miejsce. W sobotnim konkursie zaprezentują się również Jakub Wolny - 126,5 m, 35. lokata oraz Aleksander Zniszczoł 127 m, 40.

Piątkowe kwalifikacje toczyły się przy zmiennym wietrze. Z tego powodu zawodnicy otrzymywali bardzo różne rekompensaty, zmieniano także belkę startową.

Tak jak w trzech poprzednich latach rywalizacja w Willingen toczy się także o dodatkową premię finansową. 15 tysięcy euro dostanie triumfator "Willingen Six", czyli ten, kto zgromadzi najwyższą notę łączną w obu konkursach indywidualnych oraz obu kwalifikacjach. Za drugie miejsce przewidziano 10 tys, a za trzecie pięć. We wcześniejszych latach ten minicykl nazywał się "Willingen Five", bo rozgrywano tylko jedne kwalifikacje.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Granerud prowadzi z dużą przewagą. Drugiego Niemca Markusa Eisenbichlera wyprzedza o 210 punktów. Trzeci Stoch traci do lidera już 345 pkt.