Jako pierwsi z awansu do ćwierćfinału cieszyli się Australijczycy, Rosjanie, Serbowie i Brytyjczycy. Teraz dołączyły do nich pozostałe cztery drużyny.
Hiszpanie pokonali w środę Japończyków 3:0 i z kompletem zwycięstw, bez straty seta, wygrali rywalizację w grupie B. W spotkaniu z Japończykami punkty zdobyli utytułowany Rafael Nadal, który pokonał Yoshihito Nishiokę 7:6 (7-4), 6:4, a także Roberto Bautista Agut i debel Nadal, Pablo Carreno-Busta.
Argentyna dzięki pokonaniu Chorwacji 3:0 okazała się najlepsza w "polskiej" grupie E. W singlach Gudio Pella wygrał z Marcinem Cilicem 7:6 (7-1), 6:3, a Diego Schwartzman z Borną Coricem 6:2, 6:2. W deblu Maximo Gonzalez i Andres Molteni pokonali Ivana Dodiga i Nikolę Mektica 3:6, 6:3, 10-2.
Kanada i Belgia (nie grały tego dnia) weszły do ćwierćfinału z najlepszym bilansem z drugich miejsc, co wyjaśniło się ostatecznie w środę.
Pucharowa faza turnieju będzie rozgrywana w Sydney.
Biało-czerwoni, którzy po porażkach 1:2 z Argentyną i Chorwacją nie mieli już szans awansu, pokonali w środę Austrię 2:1.
Ponownie znakomicie spisał się Hubert Hurkacz. Najlepszy polski tenisista tym razem pokonał czwartego w światowym rankingu Dominica Thiema 3:6, 6:4, 7:6 (7-5).
Natomiast występujący na co dzień w turniejach niższej rangi Kacper Żuk osiągnął pierwszy sukces w imprezie rangi ATP - w pojedynku z Dennisem Novakiem (105. ATP) zwyciężył 5:7, 7:6 (7-3), 6:3.
W kończącej spotkanie grze podwójnej Łukasz Kubot i Hurkacz przegrali z Oliverem Marachem i Juergenem Melzerem 7:6 (7-3), 3:6, 9-11.
Turniej ATP Cup, choć ma charakter rywalizacji zespołów narodowych, daje poszczególnym zawodnikom możliwość zdobycia punktów do rankingu i wywalczenia atrakcyjnych premii. W puli nagród jest łącznie 15 milionów dolarów amerykańskich.
Impreza potrwa do 12 stycznia i zakończy się na tydzień przed wielkoszlemowym Australian Open w Melbourne.