Hurkacz w mecz wszedł bardzo dobrze. Szybko udało mu się przełamać rywala i później kontynuował dobrą grę. Wyraźnie lepiej serwował i był pewniejszy na korcie. Zasłużenie wygrał 6:3.
Drugi set należał do Argentyńczyka. Schwartzman przełamał Hurkacza już w czwartym gemie, a potem po raz drugi udało mu się to pod koniec seta. Zwyciężył 6:2 a Polak niewiele miał do powiedzenia.
W decydującej partii wydawało się, że to Hurkacz ma wszystko pod kontrolą. Prowadził 4:2, ale właśnie wówczas na korcie zaczął dominować Schwartzman. To właśnie Argentyńczyk wygrał cztery gemy z rzędu, wykorzystał drugiego meczbola i awansował do ćwierćfinału.
Wrocławianin po raz pierwszy w karierze znalazł się w głównej drabince prestiżowej imprezy w Rzymie. Ten turniej to był jego drugi w tym roku start na kortach ziemnych. W ubiegłym tygodniu w austriackim Kitzbuehel odpadł w drugiej rundzie.
W stolicy Italii w deblu zaprezentował się też deblista Łukasz Kubot, ale pożegnał się z turniejem po pierwszym meczu.