Zawodniczki, które w cyklu WTA nigdy wcześniej się nie zmierzyły, stoczyły w Kalifornii zacięty bój na wysokim poziomie, a przerwy między kolejnymi punktami nierzadko wypełniała ogromna wrzawa z trybun.
Już pierwszy set, trwający blisko 80 minut, był zapowiedzią pozostałej części tego spotkania. Zawodniczki przełamały się w nim po dwa razy i żadna z nich ani na chwilę nie uzyskała przewagi większej niż jeden gem. Emocjonujący był również tie-break, w którym Badosa prowadziła 4-0, a Azarenka była w stanie doprowadzić do stanu 5-5. Kolejne dwa punkty wygrała jednak Hiszpanka i to ona cieszyła się ze zwycięstwa w pierwszej partii.
Drugi set to popis Azarenki, która popełniała bardzo niewiele błędów i sprawiła, że rywalka była nieco bezradna. Białorusinka sięgnęła po zwycięstwo w ciągu pół godziny.
W trzecim natomiast poziom znów się wyrównał. Najpierw, po męczarniach w drugim gemie, Badosa uzyskała przewagę 2:0, ale w trzecim, jeszcze bardziej zaciętym, Białorusinka przełamała Hiszpankę i chwilę potem doprowadziła do remisu. Wydawało się, że przełomowy okaże się dziewiąty gem, w którym Badosa prowadziła 40:15, ale ostatecznie przegrała przy swoim podaniu, jednak już po kilku chwilach również przełamała rywalkę i doprowadziła do remisu 5:5.
Dwa kolejne gemy rozstrzygnięcia nie przyniosły i konieczny był tie-break. Trudy tego spotkania, toczonego w wysokiej temperaturze, lepiej zniosła Badosa. Szybko objęła prowadzenie 5-1 i tym razem już nie wypuściła tej przewagi. Trzeci set trwał 73 minuty.
To drugi w karierze triumf Hiszpanki w turnieju WTA. Wcześniej w tym roku 23-letnia tenisistka triumfowała w Belgradzie. O dziewięć lat starsza Azarenka ma w dorobku 21 wygranych imprez, w tym dwie edycje w Indian Wells.
Jak miałam 14, 15 lat, oglądałam twoje występy w turniejach wielkoszlemowych i mówiłam trenerowi: chciałabym kiedyś tak grać, jak ona. Tacy sportowcy, takie kobiety jak ty są powodem, dla którego tu jestem - powiedziała Badosa po zakończeniu finału, zwracając się do rywalki.
W 1/8 finału kalifornijskich zawodów odpadła Iga Świątek, która przegrała z Łotyszką Jeleną Ostapenko. Z kolei w 2. rundzie Azarenka wyeliminowała Magdę Linette.
Wynik finału:
Paula Badosa (Hiszpania, 21) - Wiktoria Azarenka (Białoruś, 27) 7:6 (7-5), 2:6, 7:6 (7-2)