Potapowa w swoim zachowaniu nie widzi nic złego. Zapytana o koszulę tłumaczyła, że kibicuje Spartakowi od 13. roku życia i wyjście na kort w koszulce tego klubu nie ma dla niej znamion prowokacji.

Innego zadania jest Świątek. Szczerze mówiąc, byłam zdziwiona, bo myślałam, że zawodniczka zdaje sobie sprawę z tego, że nie powinna, nawet jeśli jest fanką tej drużyny, w takich czasach pokazywać swoich poglądów w ten sposób. Porozmawiałam z WTA i w pewnym sensie dowiedziałam się, że tych sytuacji prawdopodobnie będzie mniej, bo wytłumaczą innym zawodnikom, że nie można promować żadnych rosyjskich drużyn w obecnych czasach, co mnie trochę uspokoiło - powiedziała polska tenisistka.

Reklama