Przed rokiem obie drużyny walczyły o tytuł mistrzowski. Wówczas Unia była lepsza i sięgnęła po czwarte mistrzostwo z rzędu. Stal musiała zadowolić się srebrnym medalem. Teraz ma szansę do "małego rewanżu".

Reklama

W tym sezonie statystki przemawiają za zespołem z Gorzowa. Stal pokonała bowiem Unię dwukrotnie w fazie zasadniczej i kolejny raz w pierwszym meczu o 3. miejsce. Mimo ośmiopunktowej zaliczki z Leszna, w Stali nikt nie wiesza jeszcze sobie medalu na szyi.

Starcie gwarantujące emocje

Jak powiedział na piątkowej konferencji prasowej trener gorzowian Stanisław Chomski w minionych latach oba zespoły często ze sobą rywalizowały w potyczkach o medale i prawie wszystkie mecze były bardzo emocjonujące i wyrównane.

Jest to zespół (Unia - przyp. red.) najbardziej utytułowany w naszej historii, jeżeli chodzi o rozgrywki ligowe. Ostatnimi czasy cztery razy zdobywał pod rząd złoty medal. My próbowaliśmy się dwa razy im przeciwstawić, dwa razy się udało ich we wcześniejszym okresie pokonać. Teraz jest szansa, co prawda nie w wielkim a małym finale, dokonać tej sztuki ponownie - powiedział trener Moich Bermudów Stali Gorzów.

Reklama

"Jak coś dobrze smakuje, to wciąż ma się na to apetyt"

Myślę, że jak coś dobrze smakuje, to się wciąż ma na to apetyt i bez względu o jaki kolor medalu się jedzie, to wciąż to jest danie główne, na które się pracuje cały sezon (...). Łatwego meczu się nie spodziewamy, będzie to na pewno trudny przeciwnik, bardzo utytułowany, bardzo dobrze jeżdżący też na wyjazdach, także musimy zrobić wszystko, żeby po prostu odjechać dobrze na domowym torze mecz, bo każdy ma na to (medal - przyp. red.) apetyt - powiedział na konferencji kapitan Moich Bermudów Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik.

Nastawienie zawsze jest bojowe, jak przed każdym meczem. Dzisiaj mamy tutaj trening na stadionie. Spróbujemy się dopasować do meczu, jak będzie - zobaczymy. Mam nadzieję, że fajnie zadowolimy kibiców - powiedział młodzieżowiec Stali Wiktor Jasiński.

Reklama

Awizowane składy:
Moje Bermudy Stal Gorzów: 9. Szymon Woźniak, 10. Anders Thomsen, 11. Martin Vaculik, 12. Rafał Karczmarz, 13. Bartosz Zmarzlik, 14. Kamil Nowacki, 15. Wiktor Jasiński.
Fogo Unia Leszno: 1. Piotr Pawlicki, 2. Janusz Kołodziej, 3. Jaimon Lidsey, 4. Jason Doyle, 5. Emil Sajfutdinow, 6. Damian Ratajczak, 7. Krzysztof Sadurski.

Zawody na stadionie im. Edwarda Jancarza rozpoczną się w niedzielę (26 września br.), o godz. 16:30. Arbitrem spotkania będzie Piotr Lis z Lublina.