Według śledczych, Marek R. miał przyjmować łapówki, w wysokości kilku tysięcy złotych za mecz. "Wobec R. zastosowane zostało poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys., ma on też zakaz opuszczania kraju. Po zakończeniu przesłuchania, w środę wieczorem został zwolniony do domu" - powiedział prokurator prowadzący śledztwo, Krzysztof Grzeszczak.
Śledztwo w sprawie korupcji w polskiej piłce nożnej trwa od maja 2005 r. Prowadzi je obecnie wrocławska Prokuratura Apelacyjna. Dotychczas zarzuty postawiono ponad 90 osobom: sędziom, zawodnikom oraz działaczom piłkarskim, w tym członkom zarządu PZPN Witowi Ż. i Kazimierzowi F.
Najwięcej zarzutów, ponad 60, postawiono Ryszardowi F. ps. Fryzjer, w tym m.in. kierowania grupą przestępczą, ustawiania meczów piłkarskich. Ryszard F. został zatrzymany w czerwcu 2006 r. i wciąż przebywa w areszcie.
Marek R. twierdzi, że jest czysty jak łza. Arbiter zaprzeczył, że ma cokolwiek wspólnego z aferą korupcyjną w polskim futbolu. Po przesłuchaniu za kaucją w wysokości 20 tys. zł został zwolniony do domu. Jednak na tym sprawa się nie kończy. Wrocławska Prokuratura Apelacyjna postawiła sędziemu cztery zarzuty o charakterze korupcyjnym.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama