Polscy piłkarze, których prowadził... Węgier Imre Pozsonyi, zagrali wówczas w następującym składzie: Jan Loth - Ludwik Gintel, Artur Marczewski - Zdzisław Styczeń, Stanisław Cikowski, Tadeusz Synowiec - Stanisław Mielech, Wacław Kuchar, Marian Einbacher, Leon Sperling - Józef Kałuża.

Reklama

W gronie reprezentantów Polski, przygotowujących się do meczu przez kilka tygodni w Krakowie, najwięcej graczy pochodziło z zespołu ówczesnego mistrza kraju - Cracovii. Popularne "Pasy" reprezentowało siedmiu zawodników: Cikowski, Gintel, Kałuża, Mielech, Sperling, Styczeń i Synowiec. Z krakowskiego klubu był również trener Pozsonyi. Poza tym do kadry na historyczne spotkanie powołano piłkarzy z Polonii Warszawa, Pogoni Lwów i Warty Poznań.

Jedyną bramkę w meczu toczonym w trudnych warunkach zdobył w 18. minucie środkowy napastnik Jeno Szabo. Porażka 0:1 nie przynosiła ujmy biało-czerwonych. Węgrzy już wówczas byli zaliczani do europejskiej czołówki.

W bramce reprezentacji Polski wystąpił Jan Loth ze stołecznej Polonii. Niemal dokładnie 90 lat później, w piątkowym towarzyskim spotkaniu biało-czerwonych z Bośnią i Hercegowiną (w tureckim Kundu), również zagrał golkiper "Czarnych koszul" - Michał Gliwa.

Reklama