W drodze do półfinału mistrzowie Polski stracili ledwie jednego seta, a ich rywale przegrali 2:3 z włoskim Trentino BetClic, którego zawodnikiem jest Łukasz Żygadło.
Największe gwiazdy Zenitu to Amerykanie: mistrzowie olimpijscy z Pekinu Lloy Ball i Clayton Stanley. Oprócz nich, trener Władimir Alekno ma do dyspozycji m.in. uznawanego za jednego z najlepszych libero na świecie Aleksieja Werbowa, jeszcze bardziej doświadczonego reprezentanta Rosji Sergieja Tietuchina oraz Nikołaja Apalikowa, który jak dotąd jest najlepiej blokującym siatkarzem turnieju.
Stawką meczu będzie nie tylko awans do finału, ale pokaźna nagroda finansowa. Występ w niedzielnym spotkaniu decydującym o triumfie w imprezie zapewni co najmniej 170 tys. dolarów nagrody.
W turnieju, który wrócił do kalendarza międzynarodowej federacji (FIVB) po 17 latach przerwy, mecze rozgrywane są zgodnie z tzw. złotą formułą - w pierwszej akcji po odbiorze zagrywki atak musi być wykonany z drugiej linii, a zbijać może każdy z zawodników. Później gra toczy się już zgodnie z dotychczasowymi zasadami.
W drugim półfinale włoska drużyna Trentino BetClic zmierzy się z irańskim zespołem Payakan.