"Jest wiele różnych wersji tej historii - powiedział sierżant policji Jim Holcomb. - Wszystko wyjaśni się później. Ale w tym wypadku obu panom zostaną postawione zarzuty wszczęcia bójki".
Według dziennika "Los Angeles Times", powołującego się na anonimowe źródła, Tyson powiedział policji, że to fotograf prowokacyjnie go uderzył. Paparazzi twierdzi tymczasem - dodaje gazeta - iż to bokser zadał mu cios w twarz i próbował wyciągnąć film z aparatu.
Dalsze szczegóły zajścia nie są znane.