Cantoro związał się ze śląskim klubem do końca tego sezonu; w przypadku utrzymania się w ekstraklasie rozważane będzie przedłużenie umowy na kolejny sezon.

"Miałem inne oferty, ale doceniam wysiłki działaczy Odry. Do tej pory grałem w Polsce o mistrzostwo kraju, teraz przyjdzie mi walczyć z Odrą o utrzymanie w ekstraklasie. To cel równie ważny, a być może nawet trudniejszy do realizacji. Zrobię wszystko, żeby pomóc nowemu klubowi. Jestem zadowolony z pozostania w Polsce, ponieważ moje dzieci chodzą tutaj do szkoły. Nie mogę jeszcze przewidzieć, co będzie w przyszłym sezonie. Na decyzji zaważy zarówno wynik drużyny, jak i podejście rodziny" - powiedział Cantoro.

Reklama

"Cenimy takie podejście zawodnika. Najważniejsze co musimy teraz zrobić, to utrzymać zespół w ekstraklasie. Przed sobą mamyo trzynaście meczów" - dodał przewodniczący Rady Nadzorczej klubu Andrzej Rojek.

Odnosząc się do medialnych spekulacji czy Odrę stać na pozyskanie takich piłkarzy jak Cantoro, czy - kilka dni wcześniej - Arkadiusza Onyszko - Rojek odpowiedział: "Najwyraźniej nas na to stać, kontrakty są dobrze przemyślane, jesteśmy w takiej sytuacji, że musimy pozyskiwać dobrych zawodników, żeby zrealizować stojący przed nami cel".

Reklama

Argentyńczyk przyleciał do Polski w niedzielę po południu, w poniedziałek rano przeszedł badania lekarskie, a potem podczas konferencji prasowej podpisał kontrakt. Rodzina Cantoro mieszka w Krakowie, on prawdopodobnie skorzysta z wynajętego mieszkania w Wodzisławiu.