Podpisując kontrakt z Renault Kubica nie liczył, że z miejsca dostanie zwycięski bolid. Miał jednak nadzieję, że w przeciwieństwie do BMW Sauber, jego nowy zespół zrobi wszystko, aby osiągać jak najlepsze rezultaty. Liczył na maksymalne zaangażowanie i szybkie postępy. I dotąd się nie zawiódł.
"Dni spędzone w fabryce oraz na torze testowym przekonały mnie, że w tej ekipie jest wielu ludzi, którym naprawdę zależy, abym czuł się komfortowo w tym samochodzie" - mówił z entuzjazmem Kubica. "Oni naprawdę wkładają maksymalny wysiłek w to, aby wszystko działało jak najlepiej".
Słuchają Polaka
"Dla kierowcy to zawsze wspaniałe uczucie, kiedy widzisz, że twój team tak bardzo się stara i daje z siebie wszystko, aby ci pomóc. Tak powinno być zawsze" - dodaje Polak. W stosunku do jego dotychczasowych doświadczeń w Formule 1 jest to duża i bardzo potrzebna zmiana. Obserwując Roberta na torze i jego kontakt z personelem, od razu widać, że atmosfera w ekipie jest budująca.
Nasz kierowca jest prawdziwym liderem zespołu. Inżynierowie bardzo uważnie słuchają jego uwag i robią wszystko, aby Kubica był zadowolony z bolidu. Mają też wielki zapał do pracy. Niektóre poprawki konstrukcyjne w najnowszym modelu R30 wprowadzali jeszcze na torze w Walencji, przez noc, aby już następnego dnia testów auto było choć trochę lepsze.
>>> Czytaj także: Czegoś takiego dawno nie widział narciarski świat
p