W sobotnim konkursie indywidualnym Romoeren zajął dopiero 25. miejsce. Dzień później Norwegowie prowadzili w konkursie drużynowym, ale ostatnią próbę Romoeren zepsuł i wygrali Niemcy (Norwegia była druga). Zawodnik był tak sfrustrowany swoim słabym występem, że uderzył pięścią w ścianę i złamał mały palec lewej ręki. W niedzielę wieczorem został poddany zabiegowi.

Reklama

"To było niewiarygodnie głupie, szczególnie przed tak ważnymi zawodami jak igrzyska. Żałuję, że to zrobiłem, ale nie potrafiłem opanować frustracji" - powiedział Romoeren dla serwisu internetowego skijumping.no. Lekarze, obawiając się nieprawidłowego zrośnięcia kości, założyli mu drut stabilizujący.

"Po zabiegu odczuwam ból, ale podczas startów na olimpiadzie wszystko będzie już w porządku. Palec nie powinien mi w niczym przeszkadzać" - zapewnił Romoeren.