Elisabeth, matka Bryana Adamsa, mieszka w Vanocuver i nie mogła odmówić sobie przyjemności obejrzenia Adama Małysza w akcji podczas konkursu drużynowego. Jak sama mówiła, przyjechała na skocznię w Whistler specjalnie dla Polaka i po to, by uścisnąć mu dłoń.
"Cieszę się, że ta pani przyjechała tu dla mnie. Bryana Adamsa znam, słyszałem jego muzykę. To niesamowity piosenkarz" - powiedział Orzeł z Wisły w krótkiej rozmowie z TVP.