Awans do finału dał Przysiężnemu 48 punktów, a zwycięzca powiększył swój dorobek o 80 pkt do klasyfikacji ATP.

Mimo porażki w finale wejdzie do pierwszej setki i w poniedziałkowym notowaniu osiągnie okolice 90. miejsca. Będzie drugim polskim tenisistą od czasów Wojciecha Fibaka, któremu udało się przekroczyć tą granicę. Przed nim - jesienią ubiegłego roku - uczynił to Łukasz Kubot, obecnie 41. w świecie.

Reklama