MKOl skierował dokumenty w tej sprawie do Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), która podejmie decyzję o długości dyskwalifikacji Polki.

Reklama

Badanie antydopingowe Marek, które przeprowadzono w Vancouver 25 lutego po biegu sztafetowym 4x5 km, dało wynik pozytywny. 12 marca, na żądanie zawodniczki, w laboratorium w Richmond rozpoczęła się analiza próbki B. Potwierdziła ona obecność w organizmie Polki niedozwolonej substancji - erytropoetyny (EPO).

Był to jedyny przypadek stosowania dopingu wykryty na tegorocznej olimpiadzie. Nie czekając na decyzję FIS, specjalna Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Narciarskiego (PZN) zdyskwalifikowała ją na dwa lata.