Sensacja w 1/32 finału Pucharu Francji. III-ligowa ekipa z Paryża jechała do Tuluzy na wycieczkę, a wróciła... w glorii i chwale zwycięzców.

Pierwszoligowe gwiazdy z Tuluzy kompletnie zlekceważyły swojego rywala. W efekcie piłkarze Toulouse musieli świecić oczami przed swoimi kibicami, ulegając "maluczkim" na własnym boisku 1:2.

Reklama

Na pocieszenie pierwszoligowcom pozostaje jedynie fakt, że podobnie jak Tuluza dały się nabrać dwa inne zespoły z Ligue 1.