Mecz trzeciej rundy turnieju w Miami był bardzo emocjonujący. Jużny i Nicolas Almagro grali jak szaleńcy. W decydującym secie mieliśmy już gry na przewagi. Jużny wygrał, ale - jak wyśledził serwis zczuba.pl - z nerwów przywalił sobie rakietą prosto w czoło.
Wiele widzieliśmy, ale czegoś takiego jeszcze nie. Tenisista Michaił Jużny sam... rozwalił sobie głowę własną rakietą. I to nie ze złości po przegranym meczu, ale wprost przeciwnie - z powodu stresu, który trzymał go do końca, nawet po zwycięskim zagraniu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama