Murańka osiągnął już dużo jak na swój wiek: zdobył wicemistrzostwo Polski seniorów, wystartował w Pucharze Kontynentalnym, zawodach Pucharu Świata, spełnił kryteria kwalifikacji do mistrzostw świata juniorów, czyli zajął odpowiednie miejsca na młodzieżowych zawodach FIS Cup w Szczyrku o Puchar Beskidów.
Co Murańka musi zrobić więcej, aby dostąpić zaszczytu włączenia do drużyny w mistrzostwach świata juniorów? Zdaje się, że musi się zmienić. Nie tyle zresztą on, co jego ojciec. Decyzja Polskiego Związku Narciarskiego to klaps, który został dany ojcu, nie dziecku - pisze "sport.pl".
Może Klimek nie jest tak genialnym skoczkiem, być może nie jest drugim Małyszem. Jednak na pewno jest utalentowany, ambitny i nie zasługuje na ignorowanie. Nie zasługuje na to, żeby trenerzy i działacze jego kosztem odgrywali się na ojcu.