Polki zapewniły sobie wyjazd do Chin po sobotnim dramatycznym meczu z Serbią. Zwycięstwo kosztowało je tyle energii, że nie miały sił cieszyć się z sukcesu.

"W hali jest bardzo duszno. Dajemy z siebie wiele na boisku i po takim meczu nie mamy już siły na okazanie naszej wielkiej radości" - tłumaczyła najskuteczniejsza w tym meczu Katarzyna Skowrońska, która w przyszłym sezonie zagra we włoskim Scavolini Pesaro.

Reklama

Eksplozja radości i zabawa na boisku zaczęły się po ostatniej akcji wczorajszego meczu z Portoryko. Dziewczyny malowały sobie kółka olimpijskie na ramionach i roześmiane od ucha do ucha pozowały z nimi do zdjęć.

W turnieju olimpijskim zagramy w grupie z Chinami, Kubą, USA, Japonią oraz Wenezuelą. Do ćwierćfinału z tego grona awansują 4 zespoły. Polki już teraz zapowiadają walkę o medal. "Nie zadowolimy się samym wyjazdem na igrzyska. Nie mogę zagwarantować, że zdobędziemy medal, ale obiecuję, że zrobimy wszystko w tym kierunku" - zapewnia Skowrońska.