Przyszłego mistrza Polski nie stać na taki wydatek, dlatego krakowianie chcą przedłużyć wypożyczenie napastnika do końca 2008 roku. Taki scenariusz niezbyt odpowiada samemu Matusiakowi, który jeśli ma zostać w ekipie Białej Gwiazdy, wolałby podpisać kontrakt na trzy lub cztery lata.

Reklama

"to zdecydowanie lepsze niż kolejne wypożyczenie" - podkreśla Matusiak. Piłkarz woli takie rozwiązanie, bo uważa, że pobyt do grudnia w Krakowie może definitywnie zamknąć przed nim drzwi w Heerenveen. "Od nowego sezonu zmienia się tam trener. Gdybym wrócił do Holandii już w czerwcu, byłoby mi łatwiej wywalczyć sobie miejsce w składzie. Każdy będzie startował od zera, no i do tego nie ma w klubie już Alfonso Alvesa (Matusiak przegrywał z nim rywalizację o miejsce w składzie - dop. red.). Dużo łatwiej byłoby mi się przebić, niż gdybym pojawił się tam pod koniec roku" - tłumaczy piłkarz.

Jak na razie Matusiak bardziej koncentruje się na obecnym sezonie. Jego notowania u trenera Macieja Skorży poszły mocno w górę po dobrym występie w Białymstoku przeciwko Jagiellonii. "Mistrzostwo jest już prawie pewne, a do tego mamy do wygrania jeszcze Puchar Ekstraklasy i Puchar Polski. Chcę wywalczyć sobie na stałe miejsce w podstawowym składzie i jak najlepiej przygotować się do czerwcowych mistrzostw Europy" - podkreśla.