Majdan przed dwoma miesiącami, będąc pod wpływem alkoholu, został zatrzymany w Mielnie przez policję wraz ze swoim kolegą z Polonii Warszawa Piotrem Świerczewskim. Widać, że tamta afera zostawiła ślad w psychice piłkarza i fatalnie odbiła się na jego formie. We wtorkowym meczu Pucharu Ekstraklasy katastrofalny błąd Majdana sprawił, że Polonii nie udało się wygrać z Legią. Po strzale z narożnika pola karnego Majdan chciał złapać piłkę, ale zamiast tego "wypluł ją" przed siebie. Do piłki dopadł Marcin Smoliński i z pięciu metrów wbił ją do pustej bramki. Majdan mógł tylko oprzeć się załamany o słupek, bo wiedział już, że zawalił wygrany mecz swojej drużynie - opisuje "Fakt".

Reklama

Jeszcze gorszy występ w derbach Glasgow zaliczył Artur Boruc. Piłkarz, który z powodu problemów alkoholowych wyleciał z kadry Leo Beenhakkera, jest na najlepszej drodze do tego, by stracić także miejsce w składzie Celticu. Po dwóch fatalnych błędach Boruca jego drużyna gładko przegrała z odwiecznym rywalem Glasgow Rangers 2:4. Po tym meczu trener Celticu Gordon Strachan zapowiedział, że poważnie porozmawia ze swoim bramkarzem. Jak łatwo się domyśleć, obaj panowie nie umówią się raczej na spotkanie w pubie.