Podobnie jaki inne rozstawione pary w pierwszej rundzie Polacy mają "wolny los". W drugiej zmierzą się ze zwycięzcami meczu pomiędzy Brytyjczykami Andym Murrayem i Jamiem Murrayem oraz Francuzami Arnaudem Clementem i Michaelem Llodrą.

W przypadku wygranej w ćwierćfinale mogą trafić na debel rozstawiony z dwójką: Kanadyjczyka Daniela Nestora i Serba Nenada Zimonjica.

Reklama

Fyrstenberg i Matkowski, którzy przed rokiem w Madrycie dotarli do finału, walczą wciąż o prawo gry w kończącym sezon turnieju Masters Cup. W listopadzie w Szanghaju zmierzy się osiem najlepszych par w rankingu ATP "Doubles Race", w którym obecnie zajmują dziewiątą pozycję.

Polacy tracą zaledwie trzy punkty do tenisistów z RPA - Jeffa Coetzee i Wesleya Moodiego, rozstawionych w Madrycie z ósemką oraz 14 pkt do Brazylijczyków Marcelo Melo i Andre Sa, którzy w pierwszej rundzie zagrają z Włochami Simone Bollelim i Andreasem Seppim; w 1/8 finału czekają na nich amerykańscy bliźniacy Bob i Mike Bryanowie (nr 1.).

Fyrstenberg i Matkowski mają za sobą jeden występ w Masters Cup, do którego zakwalifikowali się w 2006 roku. Przegrali wówczas wszystkie trzy pojedynki w fazie grupowej.