Ulf Morten Aune jest w związku partnerskim ze Szwedką. Przed miesiącem urodził im się chłopczyk, który po kilku dniach od przedwczesnych narodzin zmarł. Pogrzeb miał się odbyć w poniedziałek w Sztokholmie, lecz po otworzeniu trumny okazało się, że ciało dziecka zniknęło. Towarzyszka życia Aunego Maria podczas konferencji prasowej w Sztokholmie w czwartek błagała o zwrot ciała.
"Jesteśmy wstrząśnięci i załamani. Nie mam słów. Zarówno szwedzka, jak i norweska policja nigdy nie spotkały się z takim przypadkiem i przyznały, że są bezradne. Zależy nam na jakiejkolwiek informacji, która doprowadzi do odnalezienia ciała, i dlatego pomimo wielkiego bólu zdecydowaliśmy się na konferencje prasową" - powiedział Aune, który w norweskiej reprezentacji biegaczy narciarskich odpowiedzialny jest za sprinterów.
Takiej makabry jeszcze nie było. Skandynawia jest w szoku po tym, co wydarzyło się w Szwecji. Ciało zmarłego krótko po narodzeniu dziecka trenera norweskich biegaczy Ulfa Mortena Aune zostało wykradzione z kościoła w Sztokholmie tuż przed pogrzebem. Po otworzeniu trumny okazało się, że jest ona pusta!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama