Początkowo wydawało się, że Bielecki wyśmienicie poradzi sobie w Bundeslidze. Pierwszy sezon, 2003/2004, miał udany - w barwach SC Magdeburg był czołowym strzelcem ligi niemieckiej.
Potem jednak było już tylko gorzej i nie pomógł nawet transfer do Rhein Neckar Loewen. Wydawało się, że grając w zespole ze Sławomirem Szmalem, Mariuszem Jurasikiem i Grzegorzem Tkaczykiem, Bielecki będzie się prezentował lepiej. Nic z tego. Miewał przebłyski, ale nie potrafił odzyskać wysokiej formy.
Dlaczego Bielecki jest bez formy? Wygląda na to, że Polak nie umie odnaleźć się w Niemczech. Wyraźnie tęskni za Polską i Kielcami, gdzie w barwach Vive zdobywał mistrzostwo Polski. "Chętnie bym wrócił" - nie ukrywa szczypiornista.
Jak na razie transfer Karola do kieleckiej ekipy jest jednak nierealny. Vive po prostu na niego nie stać. Bielecki ma kontrakt z Rhein Neckar Loewen do 2011 roku i Niemcy żądają za niego znacznej sumy.