Jednak w dzisiejszym meczu o ćwierćfinał US Open Amerykanka nie może liczyć na swoich największych fanów. Wszyscy będą trzymać kciuki za jej rywalkę, Agnieszkę Radwańską.

"Mam dobre przeczucia przed tym meczem, widziałam ją jak grała z Sereną na Wimbledonie. Nawet nie wiem dokładnie jak wymawia się jej imię" - mówiła o Agnieszce Amerykanka.

Reklama

Dopiero kiedy dziennikarze przypomnieli jej, że nie tylko widziała Agnieszkę, ale sama z nią kiedyś przegrała, Venus powiedziała trochę więcej. "Grała bardzo solidnie, ale mój nadgarstek przestał działać w tym meczu. To było jesienią, a ja wróciłam do gry dopiero w lutym następnego roku. Ona spisała się świetnie i na tym skorzystała. Od tamtej pory dotarła do pierwszej dziesiątki, więc z pewnością jest dobra" - dodała Venus.