Na płycie stadionu w Monachium zaprezentowało się 170 mistrzów świata, m.in. Brazylijczyk Hilderaldo Luiz Bellini (1958), Anglik Sir Bobby Charlton (1966), czy Urugwajczyk Alcides Edgardo Ghiggia, który zdobył gola decydującego o zwycięstwie nad Brazylią w finałach w 1950 roku.

Złoty Puchar Świata, o który rywalizować będą 32 drużyny, wnieśli na boisko Pele i niemiecka supermodelka Claudia Schiffer.

Szef Niemieckiego Związku Piłki Nożnej Horst Kohler powiedział, że piłka nożna łączy ludzi na całym świecie, podziękował wszystkim za przygotowanie mistrzostw i wygłosił słynną formułkę: "Mistrzostwa świata w piłce nożnej uważam za otwarte!".

O godzinie 18 rozpoczęła się sportowa rywalizacja - mecz Niemcy-Kostaryka.

Takiego oblężenia jak obecnie stolica Bawarii nie przeżywa nawet w czasie słynnego Oktoberfest. Już od wczoraj tysiące kibiców niemieckich i kostarykańskich wspólnie się bawi i śpiewa na wielu placach i ulicach Monachium.

Czuje się fantastyczną atmosferę wielkiego party. Niemieckie piwo leje się hektolitrami. Przy dźwiękach muzyki widać tańczących kibiców i ich urocze towarzyszki. Mecz otwarcia oglądają miliony ludzi na całym świecie.

Szkoda że Stadion Allianz Arena pomieści tylko 66 tysięcy kibiców. Z pewnością nie byłoby problemów, by sprzedać drugie tyle biletów. Tysiące tych, którzy nie dostali wejściówek, zasiadły na placach, ulicach i słynnych bawarskich piwnych ogródkach.

W eliminacjach do mundialu grały reprezentacje 194 państw z sześciu kontynentów. W sumie rozegrano 847 meczów. Eliminacje rozpoczęły się 10 września 2003 roku, czyli niemal trzy lata temu. Strzelono niemal dwa i pół tysiąca goli. Najwięcej razy z goli cieszyli się kibice Meksyku - aż 67 razy ich pupile pokonali bramkarza rywali. Najmniej goli do awansu potrzebowali Francuzi - wystarczyło im 14 goli.

Najczęstszym wynikiem było 1:0 - aż 134 mecze kończyły się tym wynikiem. 10 państw w eliminacjach nie przegrało ani razu, ale Kubańczykom, Izraelowi i Maroku nie wystarczyło to do awansu.