Hołowczyc jest niemal pewny, że pożar auta spowodowało zapalenie się turbiny. Wcześniej samochód raptownie stracił moc.
"Kibice powiedzieli nam potem, że już wcześniej było widać płomienie wydobywające się spod auta. Szkoda, bo to piękny rajd i można było tyle fajnych odcinków pojechać" - powiedział rozgoryczony trzykrotny zwycięzca Rajdu Polski.
Na otwarciu Rajdu Polski, w piątek, rajdowiec Leszek Kuzaj przestrzegał, że na trasie może czekać wiele niespodzianek. "Na drodze jest dużo kamieni. Nam, na początku, może być trudniej, ponieważ pojedziemy pierwsi, ale ktoś musi czyścić trasę" - dodał Kuzaj.
Hołowczyc, trzykrotny zwycięzca rajdu, zapewniał, że jego samochód jest świetnie przygotowany. "Samochód jedzie jak rakieta" - cieszył się. Jednak jego ulubione subaru sprawiło mu przykrą niespodziankę.
Po trzech odcinkach specjalnych 63. Rajdu Polski liderem jest Michał Sołowow (mitsubshi lancer evo IX). Sołowow wygrał dwa odcinki, na jednym triumfował Szwed Oscar Svedlund (subaru impreza STi).
Klasyfikacja generalna:
1. Michał Sołowow (mitsubshi lancer) 31.29,6
2. Leszek Kuzaj (subaru impreza) strata 16,1
3. Oscar Svedlung (subaru impreza) 18,9
4. Paweł Dytko (mitsubishi lancer) 35,4
5. Giandomenico Basso (fiat punto 2000) 43,3
6. Tomasz Czopik (mitsubishi lancer) 1.07,2
Z samego rana na trasie pierwszego odcinka specjalnego 63. Rajdu Polski zapaliło się i doszczętnie spłonęło subaru impreza prowadzone przez Krzysztofa Hołowczyca. Z samochodu pozostał jedynie wrak. Na szczęście kierowcy i pilotowi Łukaszowi Kurzei nic się nie stało.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama