DZIENNIK: "Przegraliśmy ten mundial"
Jesteśmy poobijani i zdruzgotani. Polska w żenującym stylu przegrała z Ekwadorem 0:2. Spiętym, bezradnym w ataku Polakom nie pomogło wsparcie tysięcy kibiców. Dla 35 tysięcy polskich fanów w Gelsenkirchen i milionów przed telewizorami ten mecz miał być piłkarskim świętem. Jednak na stadionie fantastyczny doping przycichł już w 24. minucie, kiedy Ekwadorczycy zdobyli pierwszego gola. Potem było juz tylko gorzej. Polacy niemrawo poruszali się po boisku, mnożyły się niecelne podania, rzuty wolne i rożne w ich wykonaniu budziły zażenowanie.
"Fakt": "Rozpacz!", "Nie wracajcie do domu"
Spełniają się najczarniejsze koszmary związane z występem polskiej reprezentacji na mundialu. Zupełnie nie przygotowana do występu ekipa trenera Pawła Janasa dostała baty od przeciętnego Ekwadoru. Trzydzieści tysięcy wspaniałych polskich kibiców przeżyło na stadionie w Gelsenkirchen niewyobrażalne upokorzenie. Przegraliśmy pierwszy mecz 0:2. Mecz, który miał otworzyć drogę na szczyty piłkarskiej chwały.
"Przegląd Sportowy": Klątwa Pelego
Trzy dni temu król futbolu Pele powiedział, że z naszej grupy wyjdą Niemcy i Ekwador. Wydaje się, że słynny Brazylijczyk zna się na futbolu. Polacy są na ostatnim miejscu w tabeli... Teraz z Niemcami musimy grać o wszystko.
"Gazeta Wyborcza": "Klęska! Polska - Ekwador 0:2"
Już w pierwszym meczu prysł sen o wyjściu z grupy Polski futbol ma na razie tylko wspaniałych kibiców. Ale słabych piłkarzy nie mogli w piątek zastąpić i wygrał Ekwador. Zamiast wielkiego święta piłkarze Janasa zafundowali 40 tysiącom fanów, którzy zjechali z całej Polski, wielkie rozczarowanie. Kibice dopingowali do końca, nawet gdy było źle. Dopiero potem było rozczarowanie i łzy. Beznadziejny Żurawski, słabi Krzynówek i Szymkowiak. Niepewna obrona, bezbarwny środek pola i jedyny walczący Smolarek - do tego ograniczyły się polskie atuty. Dopiero w 84. min Polacy oddali pierwszy celny strzał.
"Rzeczpospolita": "Zostały tylko marzenia"
Przed mistrzostwami polscy piłkarze byli zgodni - najważniejszy jest pierwszy mecz. Pomimo tej wiedzy przegrali w złym stylu. Miało być lepiej niż cztery lata temu w Korei, a było identycznie. Wówczas przegraliśmy 0:2 z gospodarzami, a teraz z Ekwadorem. Koniec też może być podobny - powrót do domu po trzech meczach w grupie. Polacy grają w środę z Niemcami, by przedłużyć nadzieję na awans, potrzebny jest przynajmniej remis.
"Trybuna": "Falstart"
Nie tak miało być! W swoim pierwszym meczu w finałach XVIII Mistrzostw Świata (w grupie A) piłkarska reprezentacja Polski przegrała w Gelsenkirchen 0:2 (0:1) z Ekwadorem. Artura Boruca pokonali Carlos Tenorio w 24. minucie i Agustin Delgado w 80., zaś nasi pierwszy strzał na bramkę Cristiana Mory oddali kwadrans przed końcem meczu. Żal wszystkich polskich kibiców, a najbardziej tych, którzy w rekordowej liczbie… 35 tysięcy stawili się na Arena AufSchalke i do końca pięknie dopingowali naszych Przeżyli podwójny zawód, bo przebieg spotkania i wynik to przecież kopia wydarzeń sprzed czterech lat, gdy drużyna prowadzona przez Jerzego Engela na dzień dobry uległa gospodarzom poprzednich MŚ – Koreańczykom.
"Życie Warszawy": "Koreański horror powrócił w Niemczech"
W pierwszym meczu mundialu przegraliśmy w słabym stylu 0:2 z Ekwadorem. Trzydzieści tysięcy polskich kibiców opuszczało w piątek stadion w Gelsenkirchen ze spuszczonymi głowami. Nic dziwnego – nasi piłkarze, tak jak w 2002 roku w Korei Południowej, przegrali 0:2 pierwszy mecz mistrzostw świata. – Nasi rywale byli dziś lepsi. Musimy się szybko pozbierać, bo przed nami przecież jeszcze dwa mecze – mówił tuż po zakończeniu piątkowego spotkania Paweł Janas.
"Gazeta Krakowska": "Byliśmy bezradni"
W pierwszym występie na mundialu polska reprezentacja nie sprostała w Gelsenkirchen Ekwadorowi. Przez większą częśc spotkania Polacy nie mogli nawet trafić w bramkę przeciwników. Niemieckie finały MŚ rozpoczęliśmy tak źle, jak cztery lata temu w Korei.
"Dziennik Polski": "Czarny początek"
Falstart polskich piłkarzy w niemieckim mundialu! W pierwszym meczu Polacy przegrali z Ekwadorem 0:2, dla rywali bramki strzelali Carlos Tenorio w 24 minucie i Agustin Delgado w 80 minucie. To był słaby mecz naszej reprezentacji, nie pomógł gorący doping 40 tysięcy polskich kibiców, w tym premiera Kazimierza Marcinkiewicza.
Legły w gruzach marzenia tysięcy polskich kibiców! Polacy w fatalnym stylu przegrali z przeciętnym Ekwadorem. Nie można było sobie wyobrazić gorszego początku mundialu. "Falstart", "Wstyd", "Koreański koszmar 2", "Czarny początek" - krzyczą tytuły dzisiejszych gazet. Polska prasa nie zostawiła suchej nitki na podopiecznych Pawła Janasa.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama