W niedzielę Nadal odnotował 60. z rzędu zwycięski pojedynek na nawierzchni ziemnej, a takim osiągnięciem nie może się pochwalić żaden inny tenisista. Przerwał też serię 27 wygranych meczów w Wielkim Szlemie przez Federera.

Był to siódmy ich pojedynek, a 20-latek z Majorki prowadzi w tej rywalizacji 6:1. W tym sezonie Federer przegrał tylko cztery mecze, wszystkie z Nadalem.

To zwycięstwo jest dopiero drugim wielkoszlemowym turniejem wygranym przez Nadala. Jego finałowy rywal miał szansę na dziewiąte zwycięstwo w Wielkim Szlemie i pierwsze w turnieju na kortach im. Rolanda Garrosa. Co więcej, mógł być pierwszym od 37 lat tenisistą, który wygrał wszystkie wielkoszlemowe turnieje kolejno po sobie.

Szwajcar przegrał po raz pierwszy w finale turnieju wielkoszlemowego. W dotychczasowych siedmiu występach zawsze wygrywał.

W sobotę w turnieju kobiet triumfowała Justine Henin-Hardenne, która wygrała w finale z Rosjanką Swietłaną Kuzniecową.

Finał turnieju mężczyzn:
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Roger Federer (Szwajcaria, 1) 1:6, 6:1, 6:4, 7:6 (7-4)