Powodem dezercji trenera były targi zawodników z kierownictwem ekipy o wysokość premii - piłkarze żądali 120 tys. euro startowego, 30 tys. euro za zwycięstwo, 15 tys. za remis. Przedstawiciele federacji mówili, iż ich na to nie stać.

Kierownictwo ekipy chce w ekspresowym tempie zatrudnić nowego szkoleniowca. Głównym kandydatem jest Winfried Schaefer. Ale Niemiec stawia warunki. W drużynie musi być porządek i dyscyplina. Jak dotąd brak informacji, czy Togijczycy są w stanie spełnić jego oczekiwania.

W porównaniu z tym kłopoty Koreańczyków to fraszka. Holenderski szkoleniowiec Dick Advocaat nie może skorzystać z usług Kim Dong-jina, zawieszonego na jeden mecz przez FIFA. Miał do rozwiązania problem - czy wstawić do składu młodego Lee Ho, który grał w dwóch meczach testowych, czy Kim Nam-ila. Postawił na doświadczonego Kima.

Koreańczycy - to jedyny zespół z Azji, który szósty raz z rzędu wystąpi w mistrzostwach świata. Togo debiutuje na mundialu.





Reklama