O dziwo, krew się nie polała, ale kości trzeszczały. Pierwszy pole bitwy opuścił Cristiano Ronaldo. Portugalski skrzydłowy już na samym początku meczu został bezpardonowo potraktowany przez rywala. W efekcie dotrwał tylko do 34. minuty spotkania. Kontuzja nie pozwoliła mu na dalszą grę. Kolejni piłkarze boisko opuszczali nie z powodu urazów, a czerwonych kartek. Walentin Iwanow wyrzucił aż czterech piłkarzy. Rosyjski arbiter tym samym ustanowił niechlubny rekord. Sędzia główny tego dnia wyjątkowo łatwo szastał kartkami. Dodatkowo pokazał zawodnikom 16 żółtych.

Najprawdopodobniej jednak na tym się nie zakończy. Luis Figo za zaatakowanie głową Marka van Bommela może zostać zdyskwalifikowany. FIFA zapewne przeprowadzi specjalne dochodzenie w tej sprawie. I dodatkowo ukarze piłkarza. Jeśli tak się stanie, to Figo nie zagra w ćwierćfinale z Anglią.


Trener Portugalii Luiz Scolari usprawiedliwia swojego kapitana. "I tak zachowanie Figo było dużo lepsze niż Holendrów. Jezus powiedział: nadstaw drugi policzek. Ale Figo Jezusem nie jest..." – stwierdził Scolari.