Mecz toczył się w szybkim tempie, ale akcji podbramkowych było niewiele. Obie drużyny przede wszystkim starały się zabezpieczyć dostęp do własnej bramki. W pierwszych 45 minutach gry "canarinhos" nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę rywala! Francuzi byli niewiele lepsi. Tylko raz celnie uderzali. Didę próbował zaskoczyć Willy Sangol, ale brazylijski bramkarz nie miał żadnych problemów ze złapaniem piłki. Mecz, który miał być ucztą dla miłośników piłki nożnej, po 45 minutach gry rozczarowywał. Piłkarzy schodzących na przerwę żegnały gwizdy.

W drugiej połowie obie drużyny śmielej zaatakowały. Szczęście uśmiechnęło się do Francuzów. W 57. minucie Zinedine Zidane idealnie dośrodkował z rzutu wolnego. Do piłki doszedł Thierry Henry i z bliskiej odległości pokonał Didę. Po stracie bramki Brazylijczycy pogubili się. Mistrzowie świata sprzed czterech lat atakowali, ale ich akcje przypominały bicie głową w mur. Zawodziły wielkie gwiazdy. Ronaldo, Ronaldinho i Kaka byli zupełnie niewidoczni. W efekcie największy faworyt tegorocznego mundialu pożegnał się z imprezą już w ćwierćfinale.

W półfinale Francuzi zagrają z Portugalczykami.


Brazylia - Francja 0:1 (0:0)


Bramka: Thierry Henry (57.)

Żółte kartki: Cafu (25.), Juan (45.), Ronaldo (45+2.), Lucio (75.) - Sagnol (74.)


Składy:

Brazylia: 1. Dida - 2. Cafu (k), (76 - 13. Cicinho), 3. Lucio, 4. Juan, 6. Roberto Carlos - 17. Gilberto Silva, 11. Ze Roberto, 8. Kaka (79 - 23. Robinho), 19. Juninho Pernambucano (63 - 7. Adriano) - 10. Ronaldinho, 9. Ronaldo


Francja: 16. Fabien Barthez - 19. Willy Sagnol, 15. Lilian Thuram, 5. William Gallas, 3. Eric Abidal - 4. Patrick Vieira, 6. Claude Makelele - 22. Franck Ribery (77 - 9. Sidney Govou), 10. Zinedine Zidane, 7. Florent Malouda (81 - 11. Sylvain Wiltord) - 12. Thierry Henry


Sędzia: Luis Medina Cantalejo (Hiszpania).