Nie ma dnia, by na rękach kolejnych przestępców nie zatrzaskiwały się kajdanki. Zatrzymany dziś sędzia dołączy do swoich 20 kumpli, którzy już siedzą. A prokuratura mówi wprost - to prawdziwa mafia, ustawiali mecze jak chcieli, za kasę dyktowali karne z kapelusza czy rozdzielali czerwone kartki. Nieważne, co działo się na boisku. Sędziowie widzieli to, co kazał Ryszard F., "Fryzjer".

Gdy ten zaczął sypać, rozwiązały się usta pozostałym mafijnym działaczom. Nie chcą trafić do więzienia. Liczą na ofertę ministra Ziobry, który zapewnił bezkarność tym, którzy dawali łapówkę i o tym opowiedzą, a łagodną karę tym, którzy przynają się, że brali w łapę. Oczywiście, jeśli zgłoszą się do prokuratury zanim dopadnie ich policja.

Afera wstrząsa Polską - wyjaśnień domaga się premier i Sejm. Szef Polskiego Związku Piłki Nożnej będzie tłumaczył się przed posłami z komisji sportu. A premier nasłał już na PZPN kontrolę skarbową.

Jednak zarówno prokuratorzy, jak i Ministerstwo Finansów muszą być ostrożne. Jeśli międzynarodowa federacja piłkarska, FIFA, uzna, że całe zamieszanie wobec PZPN to tylko próba zastąpienia władz związku ludźmi posłusznymi wobec premiera, to wykluczy wszystkie kluby i reprezentację z międzynarodowych rozgrywek. To ostatnio spotkało Grecję.





Reklama