Bieg nie odbywa się na stadionie - zawodnicy biegają w kółko po jednej z dzielnic Nowego Jorku. Bez względu na pogodę - robią sobie tylko przerwę na sen - od północy do 6 rano.

"Bieganie pozwala mi poczuć, że naprawdę żyję" - mówi o sobie jeden ze sportowców. Dziennie pokonuje niemal 98 kilometrów. W biegu je, w biegu rozmawia, jedynie korzystajac z toalety przerywa bieg.

Reklama

W tym roku bieg odbywa się już po raz 10. Sponsorem imprezy jest mistrz medytacji Sri Chinmoy. Uczy w ten sposób swoich podopiecznych jak godzić umysł z ciałem.