Polka wygrała swój wyścig z czasem 1:57,25. Ćwierć sekundy po niej do mety dopłynęła Niemka Annika Liebs, a brązowy medal zdobyła Francuzka Laure Manaudou, która miała ponad sekundę straty do Jędrzejczak.

Kilkadziesiąt minut później nasza mistrzyni olimpijska walczyła w półfinale na 200 metrów motylkiem. Popłynęła spokojnie, dopiero po ostatnim nawrocie wyprzedzając rywalki i zajmując pierwsze miejsce. Jej czas - 2:09,48 to trzeci czas półfinałów. A to oznacza, że w finale Otylia popłynie na trzecim torze. Jej ulubionym - tym, na którym zdobyła wczoraj złoto.

Dzisiaj w finałowych wyścigach na 50 metrów stylem dowolnym zobaczymy jednego naszego pływaka i jedną pływaczkę. Bartosz Kizierowski w półfinałach uzyskał trzeci czas - 22,09 sek. Najlepszy wynik miał Francuz Frederick Bousquet - 21,99. Agata Korc, zajmując w swoim wyścigu trzecie miejsce, zakwalifikowała się do finału dzięki dobremu czasowi. Swój dystans przepłynęła w 25,29 sek.

Na zakończenie dnia oglądaliśmy wyścig sztafety męskiej 4x200 metrów stylem dowolnym. Na pierwszej zmianie dobrze popłynął Paweł Korzeniowski, ale następni Polacy spisywali się już nieco słabiej. Ostatecznie zajęliśmy szóste miejsce, tracąc do trzecich Greków nieco ponad dwie sekundy. Wygrali Włosi, bijąc przy okazji rekord Europy - 7:09,60. Niestety, nie udał się wyścig na 50 metrów Beacie Kamińskiej. Nasza żabkarka zajęła dopiero 13. miejsce i zabraknie jej w finale.

Do ciekawej sytuacji doszło w wyścigu na 50 metrów stylem klasycznym. Wygrało go dwóch pływaków, którzy uzyskali na mecie identyczny czas - 27,48. A to oznacza, że wręczono dwa złote medale i odegrano dwa hymny. Ukraiński dla Olega Lisogora oraz włoski dla Alessandro Terrina. Trzecie miejsce w tym wyścigu zajął Słoweniec Matjaz Markić.