W Szkole Podstawowej nr 38 im. Bractwa Kurkowego pamiętają go jako jednego z najzdolniejszych uczniów. "Mimo że przecież już od najmłodszych lat startował w zawodach, zawsze potrafił to pogodzić z nauką. Przecież już wtedy był mistrzem Polski. Oprócz motoryzacji lubił grywać w tenisa stołowego. Za to w piłkę nożną tylko troszeczkę. Był spokojny i zrównoważony" - wspomina dyrektorka, która uczyła naszego mistrza kierownicy wiedzy o społeczeństwie.
"Gdy siedział na lekcjach, wydawało się, że jest gdzieś daleko. On nawet wtedy prowadził samochód w myślach i rozpracowywał wszystkie zawiłości torów. Od zawsze miał wielkie ambicje. Otrzymywał dyplomy i wyróżnienia" - cieszy się Małgorzata Komenda.
Teraz czeka na kolejny wyścig swojego ucznia. Okazję, aby mu kibicować, będzie miała już w niedzielę. "On zapracował na swój sukces determinacją i uczciwością. Jest idolem dla wszystkich młodych ludzi" - uśmiecha się Małgorzata Komenda.
Robert Kubica od najmłodszych lat był nie tylko mistrzem w wyścigach samochodowych, ale także znakomitym uczniem. "Nigdy nie trafił do mnie na dywanik. Chłopak bez skazy. Miał celujące i bardzo dobre stopnie, a do tego wzorowe zachowanie" - opowiada Małgorzata Komenda, dyrektorka szkoły, do której chodził.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama