Wracający do wysokiej formy pomocnik Wolfsburga Jacek Krzynówek doznał urazu torebki stawowej. "Dopiero dzisiaj rano lekarz reprezentacji Jerzy Grzywocz ma skonsultować się z lekarzem Wolfsburga i zapadnie decyzja czy jest sens, aby Jacek przyjeżdżał na niedzieln zbiórkę kadry w Brukseli przed meczem z Belgią" - powiedział DZIENNIKOWI drugi trener reprezentacji Dariusz Dziekanowski.
W razie czego Beenhakker, który przekonał się, że śmiało może sięgać po piłkarzy z polskiej ligi, wyznaczył już trzech zawodników, którzy w każdej chwili mogą dołączyć do reprezentacji. Są nimi: Sebiastian Szałachowski (Legia), Rafał Murawski (Lech) i Paweł Brożek (Wisła). Zakładając, że jednak wykuruje się Grzegorz Rasiak z Southampton, a Ebi Smolarek zostanie potraktowany jako napastnik, w ataku będzie już komplet - Rasiak, Smolarek, Radosław Matusiak, Maciej Żurawski, Tomasz Frankowski. Obrona też już jest gotowa - Michał Żewłakow, Marcin Baszczyński, Jacek Bąk, Grzegorz Bronowicki, Marcin Wasilewski, a z pomocy może tam jeszcze zostać przesunięty Mariusz Lewandowski.
Z kadry na Belgię wypadli już definitywnie kontuzjowani Ireneusz Jeleń i Paweł Golański, a zatem na ewentualne uzupełnienienia można liczyć w lini pomocy. Zwłaszcza, że Beenhakker chce zabrać do Belgii nawet 22 zawodników (do protokołu meczowego może być wpisanych 18). Oznacza to, że rosną szanse Szałachowskiego i Murawskiego.
Ten pierwszy jest pupilem i wychowankiem asystenta Beenhakkera Bogusława Kaczmarka, Murawskim natomiast Leo zachwycił się podczas meczu Lecha z Legią w Warszawie. Holender był nawet poirytowany, że jego polscy asystenci nie wspomnieli mu o pomocniku Lecha.