Wicemistrzynie Polski nie odniosły w tegorocznej edycji w Euroligi ani jednego zwycięstwa. Ale przed meczem z Rosjankami na zwycięstwo liczyli tylko nieliczni. "Ciężko będzie powalczyć z tak utytułowamym rywalem" - martwili się kibice gdynianek. I niestety, mieli rację. Koszykarki Lotosu nie przegrały wysoko, ale w pełni zasłużenie.

Zawodniczki dyńskiego klubu zagrały słaby mecz. Tylko przez pierwsze kilkanaście minut nawiązywały wyrównaną walkę z Rosjankami. Później drużyna z Jekaterynburga wyszła na kilkupunktowe prowadzenie, które utrzymała aż do ostatniego gwizdka sędziego. Doświadczenie i rutyna rosyjskiego zespołu okazały się decydujące.

Lotos Gdynia - UMMC Jekaterynburg 69:79 (17:26, 13:19, 23:15, 16:19)

Lotos: Tamika Whitmore 19, Ewelina Kobryn 12, LaTanya White 12, Paulina Pawlak 6, Ana Jokovic 5, Monika Veselovski 5, Magdalena Leciejewska 4, Irina Riuchina 3, Merike Anderson 3,

UMMC: Audrey Sauret Gillespie 16, Suzy Batkovic 13, Oksana Zakałużnaja 11, Jekaterina Sytniak 10, Adia Barnes 10, Cheryl Ford 9, Elena Karpowa 6, Walentina Leszczewa 4, Marina Kuzina 0.