Propozycja azjatyckich piłkarzy to prawdziwy szok dla legendy francuskiej piłki. I choć przed wizytą w Bangladeszu Zidane zapewniał, że nie planuje rozpoczynać kariery trenerskiej, teraz prawdopodobnie zmieni zdanie. "Jestem zaskoczony swoją popularnością i tym, jak mnie cenicie. Będę musiał się poważnie zastanowić nad tą sprawą" - powiedział były gwiazdor Realu.
Zidane miał przylecieć do Azji tylko na dwa dni. Chciał wziąć udział w towarzyskim meczu z młodymi zawodnikami i następnego dnia wrócić do Francji. Ale kiedy zobaczył, że na spotkanie z nim zjechali się ludzie z całego kraju, został na dłużej. "Bangladesz kocha Zidane'a" - taki transparent wywiesili na meczu młodzi kibice. Wygląda na to, że teraz Zidane pokochał Bangladesz!