Początek grudnia popularny "Bury" wykorzystał na wizytę w Alpach. "Jestem już w zasadzie po urlopie. Od 9 do 17 grudnia odpoczywałem we włoskiej miejscowości Livigno" - chwali się zawodnik warszawskiej Legii.

"Na Sylwestra wybieram się na wybudowaną w hangarze, podgrzewaną wyspę. Impreza odbywa się pod Berlinem i zapowiada się bardzo fajnie. Mam tylko nadzieję, że wypali" - mówi Burkhardt.

Ale Nowy Rok za granicą to dla "Burego" nic nowego. "Większość imprez sylwestrowych spędzałem we Francji lub Włoszech. Zabawa zawsze była jednak bombowa i szalona" - dodaje piłkarz.