W środę Polski Związek Hokeja na Lodzie podał skład na mistrzostwa Świata w Chinach. Nie było w nim Krzysztofa Oliwy, menedżera reprezentacji. Decyzja została podjęta za plecami Czerkawskiego, doradcy prezesa. Najlepszy polski hokeista nie zniósł takiego zachowania. Solidaryzuje się z kolegą i uznał, że też nie pojedzie na turniej. "Decyzję o rezygnacji z mistrzostw Świata przemyślałem. Nie będę jechał wiedząc co się stało, źle bym się z tym czuł, więc nie ma to najmniejszego sensu" - mówi Czerkawski.
Dodatkowo zrezygnował z funkcji doradcy. Czerkawski nie ukrywa furii i czuje się oszukany: "Po co mi taka funkcja, jeśli nie mam nic do powiedzenia i nikt mnie o niczym nie informuje? Nie chcę, aby moje nazwisko tylko figurowało na liście, a inni się nim podpierali".
Brak Czerkawskiego to poważne osłabienie dla reprezentacji. "Mario" ma za sobą fantastyczny sezon. Był liderem swojej drużyny, Rapperswil i miał także dowodzić polską drużyną na mistrzostwach świata. Teraz cała taktyka się posypała.
Mistrzostwa świata odbędą się w dniach 15-21 kwietnia w chinśkim mieście Qiqihara.