Dorota zapłakana schodziła z lodu. Z jej oczu łzy płynęły strumieniem. Na twarzy jej partnera widać było wielki smutek. Siudek kontuzji doznał podczas rozgrzewki par sportowych przed programem dowolnym. Gdy przyszła kolej na występ Polaków, to nasi zawodnicy tylko na chwilę pokazali się na lodzie, by ukłonić się publiczności. Potem zrezygnowali z wystepu. Po programie krótkim zajmowali 9. pozycję.

Przed zawodami w Japonii Dorota i Mariusz zapowiadali, że po mistrzostwach kończą karierę. Szkoda, że rozstanie brązowych medalistów mistrzostw Europy z lodową taflą nastapiło w tak dramatycznych okolicznościach.