Słomiński zdradził, że od kilku dni starał się przygotować swoja zawodniczkę na to, że wrócą trudne wspomnienia. "Na szczęście wszystko, co najgorsze w tej sprawie, Otylia ma już za sobą" - powiedział radiu "RMF FM" szkoleniowiec naszej kadry.
Pływaczka stara się nie pokazywać emocji. Teraz najważniejsze dla niej są dobre występy na mistrzostwach świata. Dlatego odmawia wszelkich komentarzy i skupia się na treningach. Pierwszy start już w niedzielę.
Wczoraj sąd w Płońsku (Mazowieckie) uznał, że Otylia jest winna spowodowania wypadku, w którym półtora roku temu zginął jej brat Szymon. Skazał pływaczkę na dziewięć miesięcy ograniczenia wolności i prac społecznych oraz odebrał jej prawo jazdy na rok. Wyrok nie jest prawomocny.
"Zgrywa się na twardziela, ale jak ją znam, to w środku się gotuje i kłębi tysiąc myśli" - mówi radiu RMF trener naszej pływaczki, Paweł Słomiński. Otylia Jędrzejczak przygotowuje się do mistrzostw świata w Melbourne i sama nie chce komentować wczorajszego wyroku sądu w Płońsku, który skazał ją na 270 godzin prac społecznych przez 9 miesięcy i zakaz prowadzenia samochodów przez rok.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama