Z dnia na dzień wszyscy mają do siebie coraz więcej pretensji. Paweł Słomiński zarzuca zawodnikom, że nie wkładają serca w treningi, a oni odpowiadają, że ćwiczą zbyt ciężko. W dodatku nie mają odwagi, żeby przyjść i szczerze z nim porozmawiać. Wolą pisać do niego SMS-y.

Słomiński ma już tego szczerze dość i po mistrzostwach świata ma się skupić tylko na trenowaniu Otylii Jędrzejczak. Ona jako jedyna go nie zawodzi.

Podziałów w kadrze jest zresztą więcej. Osobnego trenera mają mieć Przemysław Stańczyk i Mateusz Sawrymowicz. Nie wiadomo jeszcze kto miałby zająć się resztą pływaków.