Jeździectwo przeniesiono z Pekinu do Honkongu z powodu... chorób panujących na kontynencie. Jednak Hongkong, który położony jest na wyspie, nie okazał się dobrym miejscem. Tam też dotarła epidemia. Aż 132 konie miejscowego klubu zachorowały na opryszczkę. Zwierzęta są pod opieką medyczną, jednak niewiadomo, kiedy powrócą do pełni zdrowia.

Epidemia stawia pod znakiem zapytania organizację zawodów sportowych w Hongkongu. "Konie chorują, ale są intensywnie leczone. Nie róbmy z tego zamieszania. Na razie nie ma powodu odwoływania igrzysk w Hongkongu" - twierdzi dyrektor wykonawczy konkurencji jeździeckich.