Trener norweskiej ekipy, Fin Mika Kojonkoski, jest zszokowany zachowaniem skoczka. "To bardzo przykra sprawa, lecz Lars ma od dłuższego czasu problemy z alkoholem. Jego osobowość jest bardzo trudna. Na trzeźwo jest miłym, wrażliwym człowiekiem, lecz pod wpływem alkoholu zmienia się nie do poznania, w zwykłego głupca" - powiedział.

Reklama

Bystoel nie ma sobie nic do zarzucenia. Uważa, że sprawę rozdmuchali żądni sensacji dziennikarze. "To był w końcu mój prywatny urlop i prywatny czas" - tłumaczył się skoczek.

Kariera Bystoela jest pełna spektakularnych wzlotów, jak zdobycie złotego medalu podczas igrzysk w Turynie, ale i upadków. W 2000 roku został wyrzucony z kadry za picie alkoholu. Kilka dni później złapała go policja za jazdę po pijanemu. W 2005 po raz kolejny został odsunięty od kadry za picie.