Skandynawskie media podkreślają, że Tomasz Gollob był dominującym żużlowcem tegorocznego cyklu Grand Prix i zasłużenie zdobył tytuł indywidualnego mistrza świata ."Tomasz jest jak stare wino, które z latami staje się coraz lepsze" - powiedział duńskiemu dziennikowi Jyllands Posten trzykrotny mistrz świata Nicki Pedersen.
"Gollob wywalczył swoje złoto, a Polska cieszy się z tego medalu po 37 latach" - napisał dziennik Ekstrabladet. "Od 1973 roku i złotego medalu Jerzego Szczakiela Polacy musieli zadowalać się drugoplanowymi pozycjami w rozgrywce o tytuł mistrzowski. W sobotę, po tym jak legendarny Tomasz Gollob po 16 latach walki zdobył upragnione mistrzostwo, rozpoczęło się świętowanie w żużlowych warowniach Bydgoszczy i Gorzowa, które od lat oczekiwały na złoty opał w narodowych piecach" - w kwiecistym stylu opisuje gazeta.
"Gollob nareszcie został mistrzem świata" - ocenił dziennik BT. Podkreślił, że w tym sezonie Polak był bezdyskusyjnie najlepszy. "W karierze aż sześć razy stał na podium mistrzostw świata, lecz nigdy na jego najwyższym stopniu. W sobotę wreszcie mu się udało. Teraz może już spokoju przygotowywać się na świętowanie sukcesu w swojej rodzinnej Bydgoszczy gdzie rozegrany zostanie ostatni turniej Grand Prix" - oceniła duńska agencja Ritzau.
"Pierwsze złoto w bardzo długiej karierze. Po tylu latach walki 39 letni żużlowiec założył wreszcie złotą koronę" - podkreśliła szwedzka agencja prasowa TT. "Polska była zawsze wielka żużlową nacją, lecz polscy żużlowcy od 37 lat nie mogli wywalczyć indywidualnego tytułu mistrza świata. Teraz się to stało i nietrudno sobie wyobrazić, co się będzie działo podczas Grand Prix w Bydgoszczy, w mieście Golloba" - dodała TT.