Dziennik "Ekstrabladet" wyliczył, że jego pensja netto wyniesie przynajmniej 3,15 miliona duńskich koron rocznie, lecz pracodawcę, na którego spada konieczność opłacenia podatków, piłkarz będzie kosztował ponad 4,2 miliona.
"Jesteśmy świadkami wielkiej zmiany postrzegania obcokrajowców. Dotychczas utarło się w Danii powiedzenie, że na naszym rynku pracy najtańszy jest polski rzemieślnik; okazuje się, że może być też i najdroższym na rynku" - skomentowała gazeta.
Właścicielem AG Kopenhaga jest duński milioner Jesper Nielsen, który z niemieckiego Rhein Neckar Loewen, gdzie jest głównym inwestorem, ściągnął do stolicy Danii również Karola Bieleckiego. Lijewski przejdzie do duńskiej ligi z HSV Hamburg. Obaj Polacy według duńskich mediów podpisali czteroletnie kontrakty.
"Muszę mieć najlepszych zawodników, ponieważ moim celem jest wygranie Ligi Mistrzów" - oświadczył Nielsen.